Obligacje Skarbu Państwa indeksowane inflacją: jak działają i czy warto w nie inwestować?

Data dodania: 22 października 2024 r. / Aktualizacja: 22 października 2024 r.
Obligacje skarbowe indeksowane inflacją obligacje-skarbowe-indeksowane-inflacja
Źródło: własne

Ostatnie lata w Polsce dały nam nieźle popalić. A dokładniej, naszym portfelom.

Rosnąca inflacja powoduje, że nawet na podstawowe zakupy wydajemy coraz więcej. Gdy dwóch znajomych spotka się w sklepie, najczęściej słyszy się narzekanie o wysokich cenach i coś w rodzaju: „Wydam kilkaset złotych, a i tak nic nie kupię". Trudno zaprzeczyć, że to prawda. 

Inflacja to nie tylko rosnące ceny. To także utrata wartości pieniądza, szczególnie naszych oszczędności. Nawet najwyższe oprocentowania lokat czy kont oszczędnościowych w bankach nie wyrównają nam strat, które spowodowała inflacja. 

Część osób ucieka do bardziej ryzykownych form lokowania kapitału, takich jak akcje, fundusze inwestycyjne czy kryptowaluty. Jednak nie są to rozwiązania dla wszystkich. Niektórzy nie znają się na tym, nie chcą ryzykować, i nie ma w tym nic złego. Dla takich osób powstały obligacje indeksowane inflacją, zwane także obligacjami antyinflacyjnymi. 

Dzisiaj sprawdzimy, czym są obligacje antyinflacyjne, ile można na nich zarobić i czy warto je kupić. 

Czym są obligacje skarbowe indeksowane inflacją?

Obligacje antyinflacyjne są to papiery wartościowe, emitowane przez Skarb Państwa i sprzedawanymi przez Ministra Finansów. Ich cechą charakterystyczną jest zmienne oprocentowanie, które jest uzależnione od poziomu inflacji.

W przypadku obligacji skarbowych indeksowanych inflacją w pierwszym roku trwania inwestycji oprocentowanie jest z reguły stałe. Dopiero w kolejnych latach jest ono zmienne i oparte na inflacji. Dodatkowo Skarb Państwa dorzuca do oprocentowania marżę odsetkową, która ma zapewnić opłacalność inwestycji, czyli aby inwestor na pewno zarobił więcej, niż „zeżarła” mu inflacja. 

Wadą tego rozwiązania jest opieranie się na inflacji przeszłej, liczonej przez GUS z poprzednich 12 miesięcy. Dodatkowo przez pierwszy rok trwania inwestycji oprocentowanie jest stałe i niezależne od inflacji. Oznacza to, że kupując obligację w sierpniu 2024 r., zacznie być ona oprocentowana zmiennie dopiero za rok, w sierpniu 2025 r. I będzie oparta o wskaźnik inflacji z ostatnich 12 miesięcy, czyli podany w lipcu wskaźnik inflacji za czerwiec 2025 r. 

Jakie są jeszcze rodzaje obligacji?

Oprócz obligacji indeksowanych do inflacji mamy jeszcze polskie obligacje skarbowe zmiennoprocentowe (np. obligacje roczne ROR) i stałoprocentowe (np. 3-miesięczne OTS).

Stałoprocentowe nie zależą od niczego, po prostu masz określone z góry stałe oprocentowanie na określony czas. Warto inwestować w obligacje stałoprocentowe w momencie, gdy mamy pewność, że za chwilę stopy procentowe NBP będą obniżane, a inflacja także zaczyna spadać. Wtedy kupując takie obligacje w odpowiednim momencie, możemy sobie zapewnić przyzwoite oprocentowanie nawet na kilka lat. 

Natomiast obligacje zmiennoprocentowe są oparte najczęściej na stopie referencyjnej NBP. Jej zmiana spowoduje zmianę w oprocentowaniu, a te jest z reguły aktualizowane co miesiąc. 

Obligacje stałe oprocentowanie i zmienne oprocentowanie

Jak działają obligacje?

Detaliczne obligacje działają w następujący sposób:

  • Wybierasz interesujące Cię obligacje z aktualnie dostępnej oferty.
  • Kupujesz obligacje poprzez rachunek rejestrowy lub w banku PKO BP. Płacisz za nie cenę 100 zł za jedną obligację (obecna cena). 
  • Odsetki są albo dopisywane do kapitału początkowego (kapitalizowane), albo wypłacane w określonych odstępach czasu (co miesiąc, rok) na Twoje konto.
  • W terminie wykupu obligacje automatycznie się wykupują, co oznacza, że nie musisz składać żadnych dodatkowych zleceń (o ile wskazałeś numer konta bankowego do przelewu). Środki z inwestycji wracają na Twoje konto (kapitał początkowy + naliczone odsetki). 
  • Przed dniem zapadalności obligacji, czyli ich końcem, masz możliwość złożenia dyspozycji zamiany obligacji, czyli wymieniasz jedne, kończące się, na inne z aktualnej oferty. Dzięki temu obligacje nowej emisji nabywasz z dyskontem, to znaczy po cenie nieco niższej, niż standardowe 100 zł (np. 99,60 zł). Oczywiście w dniu wykupu nowych obligacji zostanie zwrócona Ci pełna kwota 100 zł za jedną obligację + odsetki. 

Podatek Belki od obligacji

Wypracowany w odsetkach zysk podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od zysków kapitałowych w wysokości 19%. Jednak nie przejmujesz się tą kwestią: nalicza go i odprowadza Dom Maklerski Banku PKO BP. Ty otrzymasz już odsetki netto, po opodatkowaniu. Nie musisz się z nich rozliczać w PIT. 

Aktualna oferta detalicznych obligacji skarbowych indeksowanych inflacją

Poniższa oferta obligacji indeksowanych inflacją obowiązuje w sierpniu 2024 r. Co miesiąc pojawiają się nowe emisje, z nieco innym oprocentowaniem oraz marżą odsetkową. Aktualną ofertę sprawdzisz na stronie obligacji skarbowych.

Pamiętaj, że od wypracowanych odsetek pobierany jest podatek od zysków kapitałowych, czyli podatek Belki, taki sam, jak w przypadku tradycyjnych lokat i kont oszczędnościowych.

Obligacje indeksowane inflacją w ofercie Skarbu Państwa

Czteroletnie obligacje antyinflacyjne COI

  • 4-letnie.
  • Cena nabycia: 100 zł.
  • Symbol: COI (od Czteroletnie Oszczędnościowe Indeksowane).
  • Odsetki: wypłacane co roku.
  • Dla każdego.

Mamy sierpień 2024 r. W sprzedaży są czteroletnie obligacje COI0828. Cyfry po skrócie COI oznaczają datę wykupu, czyli 08 - sierpień, 28- rok 2028. 

  1. W pierwszym roku odsetkowym oprocentowanie obligacji jest stałe i wynosi 6,55% w skali roku.
  2. Oprocentowania w kolejnych trzech latach odsetkowych są zmienne. Oblicza się je jako sumę  inflacji, obliczanej dla 12 miesięcy i ogłaszana przez Prezesa GUS w miesiącu poprzedzającym pierwszy miesiąc odsetkowy inflacji + marża odsetkowa w wysokości 1,5%.

Sześcioletnie obligacje rodzinne indeksowane inflacją ROS

  • 6 lat.
  • Cena nabycia: 100 zł.
  • Symbol: ROS (od Rodzinne Oszczędnościowe Sześcioletnie).
  • Odsetki: kapitalizowane co roku.
  • Oprocentowanie w pierwszym roku: 6,75% w skali roku.
  • Oprocentowanie w kolejnych 5 latach: inflacja + 2%. 
  • Ograniczona dostępność: mogą je zakupić tylko osoby, które uzyskały decyzję pozytywną o przyznaniu świadczenia 800+.

Obligacje serii ROS dedykowane są osobom wychowującym niepełnoletnie dzieci, które mają prawo do świadczenia 800+. Potocznie zwane są obligacjami rodzinnymi. Co ważne, te papiery wartościowe może zakupić tylko ten rodzic czy opiekun prawny, który składał wniosek o świadczenie i uzyskał decyzję imienną. Oznacza to, że jeśli to matka składała wniosek o świadczenie, to tylko ona może dokonać zakupu obligacji. Podczas zakupu obligacji składa się oświadczenie, że jest się beneficjentem programu.

Co jeszcze różni obligacje ROS od COI to sposób postępowania z wypracowanymi odsetkami. Przy czterolatkach otrzymujesz je co roku na swój rachunek bankowy. W przypadku inwestycji w obligacje ROS odsetki nie są wypłacane, tylko dopisywane do kapitału. Oznacza to wyższe zyski, ponieważ w kolejnych okresach oprocentowanie jest naliczane nie od początkowej kwoty inwestycji (min. 100 zł), a od kwoty inwestycji + dopisanych odsetek. 

Dziesięcioletnie obligacje antyinflacyjne EDO

  • 10 lat.
  • Cena nabycia: 100 zł.
  • Symbol: EDO (od Emerytalne Dziesięcioletnie Oszczędnościowe).
  • Odsetki: kapitalizowane co roku.
  • Oprocentowanie w pierwszym roku: 6,8%. 
  • Oprocentowanie w kolejnych 9 latach: stopa inflacji z ostatnich 12 miesięcy + marża 2%. 
  • Wcześniejszy wykup: 2 zł dla każdej obligacji, pomniejszane są naliczone odsetki. 
  • Dla każdego.

Dwunastoletnie obligacje rodzinne indeksowane inflacją ROD

  • 12 lat.
  • Cena nabycia: 100 zł.
  • Symbol: ROD (od Rodzinne Oszczędnościowe Dwunastoletnie).
  • Odsetki: kapitalizowane co roku.
  • Oprocentowanie w pierwszym roku: 7,5%. 
  • Oprocentowanie w kolejnych 9 latach: stopa inflacji z ostatnich 12 miesięcy + marża 2,5%. 
  • Ograniczona dostępność: mogą je zakupić tylko osoby, które uzyskały decyzję pozytywną o przyznaniu świadczenia 800+.

Czy warto kupić obligacje indeksowane inflacją? Jakie jest realne oprocentowanie tych obligacji Skarbu Państwa?

Przykład I

Weźmy przykład sierpniowych obligacji 10-letnich EDO z roku 2022, dla których możemy już porównać trzy okresy odsetkowe. Oprocentowanie zmienne naliczane jest wg formuły 1,25% + inflacja.

  • Rok I: stałe oprocentowanie 6,75%.
  • Rok II: 12,75%
  • Rok III: 3,85%.

O ile oprocentowanie w I i II roku trwania inwestycji nie jest najgorsze, o tyle już w trzecim okresie, czyli latach 2024-2025 jest już dużo gorzej. Na chwilę obecną w bankach można znaleźć bez większego problemu oferty na 6 do 7%. Oczywiście trudno powiedzieć, jak sytuacja się rozwinie w przeciągu nadchodzącego roku, ale zakładając, że oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych nie ulegną oszałamiającym spadkom i będą na podobnym poziomie, jak teraz, inwestor przez ten rok mógłby zarobić więcej. 

Ale jeśli zakupiłeś obligacje EDO w styczniu 2022 r., sytuacja wygląda już zgoła inaczej lepiej. Popatrz:

  • Rok I: stałe oprocentowanie 1,7%.
  • Rok II: 18,5%
  • Rok III: 7,6%.

Jak sam widzisz, dużo zależy od momentu zakupu obligacji. Co jest w tym wszystkim najgorsze, to to, że praktycznie nie ma sposobu, by dobrze przewidzieć idealny moment wejścia w inwestycję, ponieważ nie wiemy, jak będzie kształtować się inflacja za rok. 

Przykład II

Weźmy jeszcze jeden przykład, tym razem starszy. Bierzemy na tapet obligacje 10-letnie EDO z sierpnia 2020 roku, czyli z czasu, kiedy w Polsce panowała pierwsza fala obostrzeń Covidowych, gospodarka zamierała, a RPP obniżyła stopy procentowe do rekordowo niskich poziomów, co odbiło się na oprocentowaniach zarówno lokat, jak i kredytów, opartych na referencyjnych stopach NBP. 

  • Rok I 2020-2021: stałe oprocentowanie 1,7%.
  • Rok II 2021-2022: 5,4%.
  • Rok III 2022-2023: 16,5%.
  • Rok IV 2023-2024: 12,5%.
  • Rok V 2024-2025: 3,6%. 

Oprocentowania 16,5% ani nawet 12,5% nie oferował w tych latach żaden bank. Przez krótko były na rynku dwie oferty po 10%, ale na krótki okres czasu. W momencie najwyższych stóp procentowych banki oferowały zazwyczaj maksymalnie do 8%. Tak więc osoby, które zaczęły inwestować w obligacje antyinflacyjne przed rozpędzeniem się inflacji, zdecydowanie na tym zyskały. Przynajmniej przez pierwsze okresy, ponieważ obecnie wygląda to już mniej korzystnie, co omówiliśmy w pierwszym przytoczonym przez nas przykładzie. 

Jak kupić obligacje skarbowe indeksowane inflacją?

Najłatwiej i najszybciej obligacje Skarbu Państwa zakupią klienci PKO BP, którzy mają dostęp do bankowości internetowej. W takim wypadku wystarczy wejść na stronę Obligacji Skarbu Państwa: https://www.zakup.obligacjeskarbowe.pl/login.html i zarejestrować się na tej stronie albo poprzez iPKO, albo przelewem z banku PKO BP. 

Jeśli nie jesteś klientem tego banku, a chciałbyś dokonać zakupu obligacji przez internet, możesz zarejestrować się także poprzez dowód osobisty, o ile jest to nowy dowód z warstwą elektroniczną.

W innych przypadkach niezbędna będzie wizyta w oddziale PKO Banku Polskiego lub w Domu Maklerskim PKO BP. 

Co można zrobić z obligacjami antyinflacyjnymi, jeśli przestają się opłacać?

Powyżej przytoczone przykładu pokazują, że nie zawsze inwestycja w obligacje antyinflacyjne się opłaca. 

Na szczęście z obligacjami jest tak, że możesz nimi zarządzać i sprzedawać przed upływem okresu umownego. Na przykład przy dziesięciolatkach możesz sprzedać je, chociażby po 7 latach.

Musisz pamiętać, że jeśli złożysz dyspozycję wcześniejszego wykupu, poniesiesz  prowizję, której wysokość zależy od emisji obligacji. Dla naszych przykładowych EDO jest to 2 zł, które pobierane są z naliczonych odsetek. Jeśli odsetki są niższe niż ta kwota, odsetki zostaną pobrane w całości (np. 1,50 zł). Jednak nic nie stracisz z zainwestowanego kapitału. 

Chcąc dokonać przedterminowego wykupu, pamięta o tym, że możesz dokonać go po upływie siedmiu dni kalendarzowych od dnia zakupu obligacji oraz nie później niż dwadzieścia dni kalendarzowych przed terminem ich wykupu.

Wcześniejszy wykup obligacji — czy się opłaca?

Może dokonać wcześniejszego wykupu swoich obligacji, pogodzić się ze stratą  prowizji i kupić obligacje innej serii. Na przykład kolejne EDO. Popatrz, w tym momencie posiadacze obligacji EDO wcześniejszych sierpniowych emisji mają oprocentowanie 3,6% aż do sierpnia 2025 r. W niektórych przypadkach bardziej opłaca się sprzedać te obligacje i kupić nowe, na przykład EDO0834, które przez pierwszy rok będą oprocentowane na 6,8%. Im dłuższy okres inwestycji, im później chcesz dokonać wcześniejszego wykupu, tym korzyść będzie większa, a prowizja mniej odczuwalna.  

Należy także uwzględnić konieczność zapłacenia podatku od zysków kapitałowych przy wycofaniu inwestycji. W przypadku obligacji podatek jest płacony dopiero w momencie wykupu, na przykład po 10 latach. W tym czasie cały kapitał, łącznie z dopisanymi odsetkami oraz teoretycznym podatkiem pracują. 

Przykład wcześniejszego wykupu obligacji i zakupu innej serii

Rozpatrzmy wcześniej przytoczony przykład obligacji EDO z sierpnia 2020 roku dla kwoty inwestycji 1000 zł, czyli zakupu 10 obligacji. 

  • Odsetki po 1 roku: 17 zł
  • Odsetki po 2 roku: 54,92 zł, kapitał 1 071,92 zł
  • Odsetki po 3 roku: 176,87 zł, kapitał 1 248,79 zł
  • Odsetki po 4 roku: 156,10 zł, kapitał 1 404,89 zł
  • Odsetki po 5 roku: 50,58 zł, kapitał 1 455,47 zł

Rok 5 w naszym przykładzie to sierpień 2024-2025. Zakładamy, że inwestor dokonuje wcześniejszego wykupu chwilę po naliczeniu i dopisaniu odsetek za 4 rok. Poniesie 20 zł opłaty za wcześniejszy wykup + zostanie doliczony mu podatek od wypracowanych zysków. Upraszczając obliczenia (dokładne wymagałyby rozpisania przykładu co do dnia), koszty to około 97 zł, 20 zł za przedterminowy wykup + 19% podatku od odsetek. Do dyspozycji inwestora pozostanie więc po 4 latach kwota 1307 zł. 

Zakładamy, że inwestor kupuje kolejne 10 obligacji nowej emisji z oprocentowaniem przez pierwszy rok 6,8%. Odsetki to 88,88 zł, kapitał 1 395,88 zł. Jak widać po tym przykładzie, wcześniejsza wypłata nie zawsze się opłaca. Teoretycznie zyskujesz więcej na oprocentowaniu, ale konieczność odprowadzenia podatku i prowizji zjada potencjalny zysk. Aby taki manewr był opłacalny, różnica w oprocentowaniach musiałaby być zdecydowanie wyższa. Każdy przypadek należy przekalkulować indywidualnie.

Ocena artykułu
Oddaj głos, bądź pierwszy!