Silne ruchy przez weekend. W niedzielę, tuż po przebudzeniu Stanów (godz. 14-15:00 czasu polskiego) - cena spadła do 3800 USD i kontynuowała spadki do końca dnia. Pisaliśmy w piątek o możliwym zatrzymaniu się ceny w okolicach 4100-4200 USD. Na wykresie z interwału dziennego widać, że RSI było wysokie, bo powyżej 70. Aktualnie spadki zatrzymały się na poziomie lokalnego wsparcia 3700 USD. Czy ten poziom wytrzyma - najbliższe dni przyniosą odpowiedź.
Jak na razie, sytuacja nie wygląda źle. Cena nigdy nie idzie tylko w jednym kierunku, i jej ruchy przypominają oddychanie: impulsy (wdechy), korekty (wydechy). Jeśli finalnie uda się przebić poziom 4200 USD - będzie bardzo dobrze i na to czekamy.
Aktualny poziom 3750 USD.