
Źródło: Ideogram
Oglądałeś serial La casa de papel?
Jeśli nie, to w skrócie wyjaśnimy, o co chodziło w pierwszym sezonie: grupa przestępców włamuje się do hiszpańskiej mennicy, drukuje pieniądze i ucieka z 2 miliardami euro. Serialu oczywiście nie kręcono w prawdziwej mennicy narodowej ani nie użyto prawdziwych maszyn do drukowania, niemniej ekipie udało się całkiem wiernie odwzorować proces powstawania pieniędzy.
Dziś przeniesiemy się nieco bliżej i nie będzie aż tak wybuchowo, ale zapewniamy Was, że i tak będzie ciekawie! Oto kulisy powstawania polskich monet i banknotów.
Od projektu do portfela: produkcja banknotów w Polsce
Punkt pierwszy — projekt graficzny i zabezpieczenia banknotów. Bez tego nic nie ruszy dalej.
To wcale nie jest takie proste, jak Ci się wydaje. Nie wystarczy usiąść do komputera, zaprojektować wzór w Photoshopie i wysłać mailem do drukarni.
O tym, jak ma wyglądać każdy polski banknot, decyduje NBP, projektant banknotu i graficy. Do tej ekipy należy dodać kolejne osoby, czyli giloszerów (specjalistów od projektowania wzorów giloszy, czyli znaków graficznych, mikrodruków, tła) oraz ekspertów od zabezpieczeń i technik druku z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW).
Oprócz tego, że banknot „ma jakoś wyglądać i kupy się trzymać”, to jeszcze musi mieć odpowiednie zabezpieczenia. Im większy nominał, tym są one lepsze i trudniejsze do podrobienia. Na przykład banknot 10 zł po modernizacji w 2014 r. ma 7 zabezpieczeń, a banknot 500 zł aż 9, z czego dwa nie są widoczne gołym okiem (znak wodny, nitka zabezpieczająca, efekt kątowy, farba zmienna optycznie, mikrodruki, recto-verso, farba opalizująca, zabezpieczenie UV i w podczerwieni).

Zabezpieczenia banknotu 500 zł, źródło: www.nbp.pl
Niewiele osób wie, że oprócz naszych zwykłych obiegowych banknotów NBP emituje także banknoty kolekcjonerskie. Zwykle są to banknoty upamiętniające ważne wydarzenia historyczne czy osoby i są wydawane w niewielkich nakładach.

Banknot kolekcjonerski, źródło: www.nbp.pl
Sprawdź aktualne kursy walut NBP
Kto zaprojektował banknoty złotówki?
Obecnie używane banknoty obiegowe z serii „Władcy Polski”, czyli 10, 20, 50, 100, 200 i 500 zł zaprojektowała jedna i ta sama osoba: nieżyjący już polski grafik Andrzej Heidrich. Był autorem także wcześniejszej serii „Wielcy Polacy”, funkcjonującej do momentu denominacji w 1996 roku. W 2006 r. zaprojektował pierwszy okolicznościowy banknot z wizerunkiem Jana Pawła II.
Kolejne, nowsze banknoty kolekcjonerskie wychodzą już spod ręki innych grafików. Np. banknot 80 rocznica powstania warszawskiego z 2024 r. zaprojektowała Justyna Kopecka.
Krok II — zamawiamy papier
Papier do produkcji banknotów to nie do końca papier. To najczęściej materiał składający się z włókien bawełnianych lub materiałów hybrydowych z powłoką zabezpieczającą. Nazywamy go papierem zabezpieczonym lub substratem banknotu.
Produkcją zajmuje się PWPW. Zresztą wytwarza ona nie tylko papier do banknotów, ale również do paszportów, wiz, akcyz, dowodów rejestracyjnych aut i innych dokumentów i kart. Nawet inne państwa zlecają PWPW drukowanie walut.

Papier zabezpieczony, źródło: www.pwpw.pl
NBP zamawia, PWPW przygotowuje papier wartościowy. Już na tym etapie pojawiają się pierwsze zabezpieczenia, takie jak znak wodny, paski zabezpieczające, włókna fluorescencyjne czy powłoki ochronne.

Papier banknotowy z zabezpieczeniami, źródło: www.pwpw.pl
Maszyna ruszyła — i drukujemy!
A dokładniej to drukuje PWPW. To z nią współpracuje Narodowy Bank Polski. Nasz bank centralny decyduje o tym, ile ma być wyemitowanych banknotów, jak mają wyglądać i jak są zabezpieczone, ale produkcja odbywa się w Wytwórni. Tak więc, jeśli komuś w Was przyszło do głowy napaść na NBP i wydrukować sobie kilka miliardów, to niestety to nie ten adres.
Druk banknotów to też nie taka prosta sprawa. Nie wystarczy zwykła drukarka. Banknoty drukuje się na urządzeniach drukujących w różnych technikach, najczęściej stalorytu, typooffsetu, sitodruku, typografii oraz fleksografii. Już na etapie drukowania dodawane są elementy zabezpieczające, takie jak częściowo widoczna nitka zabezpieczająca, znaki wodne czy paski metalizowane.

Maszyny drukarskie, źródło: www.pwpw.pl
Etapy produkcji banknotów najczęściej wyglądają tak:
- Druk offsetowy. Na papier nanoszone są kolorowe tła, linie giloszowe, ornamenty.
- Druk stalorytniczy. Tworzy wypukłe elementy, wyczuwalne dotykiem (np. portret króla, nominał, linie).
- Druk sitodrukowy. Nakładane są farby zmienne optycznie (to te, które pod różnymi kątami zmieniają odcień), czasem także farby fluorescencyjne (UV) lub perłowe.
- Druk typograficzny. Na końcu nanoszone są indywidualne znaki seryjne, podpisy aktualnego prezesa NBP i skarbnika oraz data emisji.
- Grawerowanie laserowe — jeśli występuje. Niektóre banknoty są grawerowane laserowo. Dzięki specjalnemu papierowi wybrane zabezpieczenia i numeracja banknotów są wykonywane laserem, a nie poprzez nakładanie farby. Dzięki temu elementy te są wyczuwalne dotykiem i są dużo trudniejsze do podrobienia.

Drukowanie banknotów, źródło: www.pwpw.pl
Jeszcze kontrola jakości...
Każdy wyprodukowany arkusz banknotów podlega ścisłej kontroli jakości. Część testów przeprowadza się ręcznie w laboratorium, a inne przez automatyczne systemy skanujące. Sprawdzane są m.in. zgodność kolorów ze wzorcem, jakość zabezpieczeń (np. znaku wodnego, nitki zabezpieczającej, elementów wypukłych). Każdy wadliwy banknot czy cały arkusz jest od razu wycofywany. Naprawdę, niewiele banknotów z błędami znajdzie się ostatecznie w obiegu — i to dlatego, jeśli już taka sytuacja ma miejsce, osiągają one zawrotne ceny na rynku kolekcjonerskim.
I czas ruszać w drogę!
Banknoty są drukowane w arkuszach. Po kontroli jakości są precyzyjnie cięte, liczone, pakowane, zabezpieczane i wysyłane do magazynów-skarbców NBP. To bank decyduje, gdzie trafią dalej. Czy zostaną wysłane do regionalnych oddziałów NBP w całej Polsce, czy też może trafią bezpośrednio do banku komercyjnego, który złożył w NBP zamówienie na gotówkę? Banki rozdysponowują pieniądze pomiędzy swoje placówki oraz bankomaty — i tak po długiej drodze trafiają do naszych portfeli.
Jak powstają monety, złotówki i grosze?
Polskie monety powstają także na zamówienie NBP, i tak samo, jak w przypadku banknotów, bank centralny nie wykonuje tego osobiście.
Złotówki i grosze zarówno obiegowe, jak i kolekcjonerskie, powstają w Mennicy Polskiej S.A., najstarszej polskiej mennicy (działa od 1766 r.).
Etap I: projektowanie
Oczywiście nikt na nowo nie projektuje monet obiegowych, jeśli nie następują na nich żadne zmiany. Ale już monetę kolekcjonerską — tak. Co roku NBP wypuszcza co najmniej kilka takich emisji.
Jeśli powstaje nowa moneta, praca rozpoczyna się od grafików i rzeźbiarzy. Tworzą oni wizualizację awersu i rewersu monety. Następnie przygotowywany jest gipsowy odlew o dużej średnicy, który następnie jest skanowany i przekształcany cyfrowo w model 3D.
Etap II: tworzenie matryc
Na podstawie modelu 3D powstaje matryca stalowa (stempel), która ma odwrócony i wypukły wzór monety. Matryce są hartowane, polerowane i testowane, ponieważ muszą wytrzymać setki tysięcy uderzeń.
Etap III: przygotowanie krążków (tzw. „blanków”)
Monety powstają z krążków metalowych wykonanych z różnych stopów metali: stali platerowanej (np. miedzią lub niklem), mosiądzu, cuproniklu, oraz metali szlachetnych (w przypadku monet kolekcjonerskich).
Krążki są dokładnie ważone, czyszczone, kalibrowane i testowane pod względem grubości i średnicy.
Etap IV: bicie monety
Krążek metalu trafia do prasy menniczej. Tam stemple awersu i rewersu uderzają w niego z siłą kilkudziesięciu ton, tłocząc wzór. W przypadku niektórych monet dodaje się obróbkę rantu (np. napis, rowki, ząbki). Prasy mogą wybić nawet 850 monet na minutę.
Etap V: kontrola jakości
Tak samo, jak w przypadku banknotów, monety są losowo sprawdzane pod względem zgodności ze wzorcem. Monety z błędami (tak pożądane przez kolekcjonerów) trafiają do zniszczenia.
Etap VI: transport
Gotowe monety są pakowane w opakowania zbiorcze, plombowane i przewożone do oddziałów NBP.
Ile kosztuje wydrukowanie jednego banknotu i wybicie monety?
Narodowy Bank Polski nie ujawnia, ile kosztuje produkcja złotówek. Szacuje się, że wydrukowanie jednego banknotu to koszt od 20 do około 35 groszy. Im wyższy nominał tym cena jest wyższa: chodzi przede wszystkim o zabezpieczenia (więcej zabezpieczeń = drożej) oraz o sam rozmiar banknotu.
W USA koszty produkcji banknotów są jawne i co roku podawane przez FED. Tak wyglądały koszty drukowania dolarów w 2024 r.:
Nominał | Koszty drukowania |
---|---|
1 i 2 dolary | 3,2 centa za banknot (ok. 11 gr) |
5 dolarów | 5,3 centa |
10 dolarów | 5,5 centa |
20 dolarów | 6,0 centa |
50 dolarów | 5,6 centa |
100 dolarów | 9,4 centa (ok. 33 gr) |
Ile kosztuje wyprodukowanie 1 grosza?
Od dawna wiadomo, że produkcja groszów jest totalnie nieopłacalna, ponieważ koszt ich wybicia przewyższa wartość nominalną. Niestety, brak jest oficjalnych danych na ten temat, ale możemy to na szczęście oszacować.
Już w 2013 r. ówczesny dyrektor biura prasowego NBP Przemysław Kuk podał, że roczne koszty związane z biciem i wprowadzeniem do obiegu 1- i 2-groszówek to około 40 mln zł. Czyli już ponad 10 lat temu koszt wyprodukowania 1 grosza wynosił około 5 groszy. A przecież przez dekadę ceny niewyobrażalnie poszybowały w górę. Ile obecnie kosztuje 1 grosz? Szacuje się, że około 5-8 groszy.
Załóżmy ten wariant pesymistyczny, czyli 1 grosz kosztuje 8 groszy. Oto tabelka, która pokazuje, ile monet zostało wyprodukowanych w 2024 r.
Nakład w 2024 r. | |
1 grosz | 309 360 000 |
2 grosze | 70 005 000 |
5 groszy | 70 050 000 |
10 groszy | 184 500 000 |
20 groszy | 92 205 000 |
50 groszy | 58 680 000 |
1 zł | 40 050 000 |
2 zł | 43 050 000 |
5 zł | - |
Jeśli koszt wyprodukowania 1 grosza to 8 groszy to w 2024 r. na wybicie jednogroszówek o wartości nominalnej 309 mln wydaliśmy (my, podatnicy) prawie 24 miliony złotych.