
Źródło: Ideogram
Rachunki za energię elektryczną zwalają z nóg? Głównym winowajcą są oczywiście galopujące wręcz ceny energii elektrycznej. Ale niewielu z nas zastanawia się, jakie sprzęty w gospodarstwie domowym mają największy pobór energii. A jest to pytanie kluczowe do tego, żeby zacząć oszczędzać prąd: najpierw sprawdzamy, jakie urządzenia mają największy pobór prądu, a dopiero potem szukamy oszczędności.
Dlaczego prąd w Polsce jest drogi?
Od 1 stycznia do 30 września 2025 r. w Polsce odbiorców w taryfie G obowiązuje zamrożona maksymalna cena energii, która wynosi 0,5000 zł netto za kilowatogodzinę, czyli 0,6212 zł/kWh brutto.
Na aktualną sytuację na rynku energii składa się wiele czynników. Oto najważniejsze z nich:
Wzrost cen uprawień do emisji CO2.
W Polsce około 75% energii elektrycznej pochodzi z elektrowni na paliwa stałe, głównie węgiel. Na mocy dyrektywy ETS UE za emisję dwutlenku węgla trzeba zapłacić: są to właśnie uprawnienia do emisji CO2.
Niestety, uprawnieniami tymi można handlować. Zakupu dokonuje się na giełdzie EEX. Kto je sprzedaje? Państwa, które otrzymują pulę uprawnień do podziału. Jest ona z roku na rok coraz niższa, co ma wymusić na państwach członkowskich UE szybszą transformację energetyczną, czyli zamianę paliw stałych (węgla, gazu, oleju napędowego) na odnawialne źródła energii (OZE).
Polska w latach 2013-2023 zarobiła na sprzedaży uprawnień prawie 94 mld zł. Niestety, wbrew założeniom dyrektywy, Polska nie wydaje tych pieniędzy na transformację energetyczną. Teoretycznie 50% dochodów ze sprzedaży ETS powinno trafić na te cele. W praktyce w Polsce w podanych latach do NFOŚiGW trafiło jedynie 1,3% środków.
Uprawnienia do emisji CO2 to największa część naszych rachunków za prąd.
2. Wojna Rosji z Ukrainą i brak dostaw gazu i węgla z Rosji.
Rosja była kluczowym dostawcą taniego węgla i gazu. Po wybuchu wojny, kiedy zostaliśmy odcięci od tych źródeł, ceny na rynkach zaczęły wariować. Najlepiej wiedzą o tym posiadacze domów jednorodzinnych, którzy do ich ogrzewania używają właśnie gazu lub węgla. W przypadku czarnego złota nie dość, że ceny wzrosły dwukrotnie, to jeszcze był problem z jego zakupem, ponieważ węgla na rynku nie było.
Jak obliczyć, ile energii zużywają sprzęty domowe i ile za to płacimy?
To, ile energii zużywa dany sprzęt, zależy od jego mocy i czasu pracy. Popatrzmy na przykład.
Piekarnik elektryczny zużywa 0,99 kWh. W ciągu dnia jest używany przez 2 godziny. 0,99 kWh mnożymy razy 2 oraz przez aktualną cenę prądu 0,6212 zł/kWh brutto.
Dwie godziny używania piekarnika kosztuje Cię 1,23 zł dziennie. W skali roku to wydatek rzędu niemal 450 zł.
Co zużywa najwięcej prądu w domu — top 5 urządzeń
Miejsce 1: płyta indukcyjna. Ile prądu zużywa płyta indukcyjna?
Najwięcej prądu w gospodarstwie domowym zużywa płyta indukcyjna. To niepozorne urządzenie jest prawdziwym pożeraczem prądu. To ona jest głównym winowajcą wysokich rachunków za prąd. Szczególnie jeśli w kuchni czujesz się u siebie i lubisz pichcić coś przez wiele godzin.
To, ile prądu zużywa płyta indukcyjna, zależy od tego, jakiego pola używamy i z jaką mocą: czy ustawiamy ją na minimum, czy na maksimum. Popatrz na przykład.
Oto charakterystyka jednej z płyt indukcyjnych marki Electrolux:
Pole 1 [W]: 1400/2500
Pole 2: 2300/3200
Pole 3: 1800/2800
Pole 4: 2300/3200
Załóżmy, że w ciągu dnia używasz dwóch pól, największego i najmniejszego na średnich mocach. W tym wypadku małe pole zużyje mniej więcej 2000 W, a największe około 2700 W. Małego pola używasz przez godzinę dziennie, a większego przez 2 godziny.
Małe pole: 2000 W X 1 H : 1000 = 2 kWH
2 kWH x 0,6212 zł = 1,24 zł dziennie
Rocznie: 453 zł
Duże pole: 2700 W x 2 H : 1000 = 5,4 kWH
5,4 x 0,6212 = 3,35 zł dziennie
Rocznie: 1224 zł
Za samo użytkowanie płyty indukcyjnej (przy podanych parametrach oczywiście ) zapłacisz 1667 zł rocznie.
Miejsce 2: piekarnik elektryczny. Ile prądu zużywa piekarnik?
Policzyliśmy już, że roczne zużycie energii elektrycznej przez nasz przykładowy piekarnik kosztuje około 450 zł rocznie.
Miejsce 3: zmywarka. Ile energii elektrycznej pobiera?
Sprawdźmy teraz, ile prądy zużyje urządzenie tak przydatne w każdym gospodarstwie domowym, czyli zmywarka.
Jako przykład posłuży nam zmywarka do zabudowy 45 cm marki Bosch Serie 6 o klasie energetycznej B.
Zmywarka w programie ECO pobiera 0,512 kWh na cykl. Ale pamiętaj, że mówimy tu tylko i wyłącznie o trybie ECO, który trwa 3:45 H. Nie każdy z nas ma tyle czasu, żeby czekać 4 godziny na czyste naczynia. Szczególnie jeśli korzystasz ze zmiennej taryfy weekendowej i w ciągu dnia tańszy prąd masz przez 2 godziny.
Ile zatem zmywarka pobiera prądu w najpopularniejszym trybie godzinnym? Cóż, producent tej informacji nie podaje. Ale możemy przyjąć, że jest to około 0,8 kWh na cykl.
Założenie: zmywamy codziennie w trybie godzinnym.
Jedno zmywanie będzie nas kosztować 0,8 kWh x 0,6212 zł = 0,50 zł.
Rocznie jest to wydatek 182 zł. W przypadku trybu ECO zmywarka pobierze przez 12 miesięcy energię elektryczną o wartości 116 zł. Różnica jest spora.
Miejsce 4: lodówka. Ile prądu zużywa lodówka?
Weźmy jako przykład niezbyt drogą lodówkę Beko, z klasą energetyczną E. Na karcie produktu mamy informację, że w ciągu roku pobiera ona 227 kWH. Czyli roczne zużycie energii przez samą lodówkę kosztuje nas przy obecnych cenach 141 zł.
A lodówka o lepszej klasie energetycznej, powiedzmy B? Potrzebuje 134 kWH, czyli rachunki za prąd wyniosą 83 zł w skali roku. Różnica jest spora, ale duża jest też różnica w cenie obu urządzeń. Pierwsza z nich kosztuje około 1700 zł, a druga 3000 zł.
Miejsce 5: czajnik. Czy czajnik elektryczny zużywa wiele prądu?
Weźmy czajnik o mocy 2200 W. Ile razy w ciągu dnia gotujesz w nim wodę? Powiedzmy, że 3 razy. Na potrzeby naszych obliczeń przyjmijmy, że ilość potrzebnej Ci wody zagotowuje się od temperatury pokojowej do wrzątku w mniej więcej 3 minuty. Pamiętaj o tym, że im więcej wody gotujesz, tym dłużej to trwa i większe jest zużycie prądu. Dlatego nie warto za każdym razem gotować 1,7 l, jeśli chcesz wypić filiżankę kawy.
Przyjmujemy, że czajnik jest używany przez 10 minut dziennie.
2200 W x 1 H : 1000 = 2,2 kWH
2,2 x 0,6212 = 1,36 zł. W przypadku naszego przykładu jest to wynik na 6 dni. Czyli dziennie koszt energii wychodzi około 0,23 zł.
Rocznie: 83 zł
Ile prądu zużywa pralka?
Postanowiliśmy jeszcze sprawdzić, ile prądu pobiera niezbędny w każym domu sprzęt, jakim jest pralka.
Do testów wzięliśmy pralkę z nieco wyższej półki marki ELECTROLUX o klasie energetycznej A.
Producent deklaruje, że zużycie prądu na 100 cykli to 49 kWh. Raczej mniejszością są gospodarstwa domowe, w których pralka działa codziennie. Przyjmijmy, że jest używana średnio co drugi dzień, przez 200 dni w roku. Przy takich założeniach i obecnej cenie prądu wychodzi nam 61 zł w skali roku.
Jak oszczędzać na energii elektrycznej?
1. Po pierwsze sprawdź, których urządzeń używasz najczęściej i policz (mniej więcej), ile prądu zużywają.
Na przykład korzystasz przez kilka godzin dziennie z płyty indukcyjnej, ale w Twoim bloku możesz bez problemu podłączyć gaz. Policz sobie, która opcja będzie dla Ciebie bardziej opłacalna. Weź pod uwagę nie tylko samo zużycie w czasie gotowania, ale także koszty podłączenia oraz wymiany płyty na palnik gazowy.
2. Po drugie, jeśli będziesz wymieniać sprzęty na nowe, policz, czy opłaca Ci się kupić droższe urządzenie z lepszą klasą energetyczną.
Niby sprawa jest prosta: im lepsza klasa energetyczna, tym mniejsze rachunki. Ale na przykład w przypadku zmywarek i trybów innych niż ECO różnice w poborze mocy są naprawdę niewielkie. Za to znacząca jest różnica w cenie takiego urządzenia. Czasami biorąc pod uwagę średnią długość życia danego urządzenia, to się po prostu nie opłaca. Jeśli masz zaoszczędzić 50 zł w skali roku, różnica w cenie to 1000 zł, a urządzenie działa średnio, przez powiedzmy 7 lat, to przy obecnych cenach energii taki zakup się nie zwróci.
3. Po trzecie, naucz się wyłączać po sobie światła i sprzęty, których nie używasz.
Nagminnym zachowaniem jest to, że po powrocie z pracy domownicy zapalają światła we wszystkich pomieszczeniach w domu. Nawet jeśli wcale tam nie przebywają. Dobrym nawykiem jest wyłączanie światła w pokoju, z którego akurat wychodzimy i w którym nie będziemy się znajdować. Tak samo, jeśli chodzi o telewizor. W wielu domach jest włączony od świtu do nocy, żeby „leciał w tle". Ale po co? Zwiększa to tylko dzienne zużycie energii, wpływa na wysokość rachunków za prąd i na dodatek ma zły wpływ na nasze samopoczucie i zdolność koncentracji, szczególnie w przypadku małych dzieci.