
Źródło: Ideogram
Spekulant — to określenie wielu z nas nie kojarzy się pozytywnie.
Często określany jest rzeczownikami takimi jak: ryzykant, hazardzista, manipulator czy nawet oszust lub naciągacz. Szczególnie w umysłach Polaków pojęcie spekulanta wiąże się z niezbyt przyjemnymi wspomnieniami z PRL-u: ówczesne określenia to konik, cwaniak, kolporter, czyli osoba, która zdobywała trudno dostępne towary i sprzedawała je na czarnym rynku z dużym zyskiem.
Jak jest obecnie? Kim jest spekulant i czy spekulanci są zbędni na rynkach finansowych?
Kim jest spekulant? Definicja
Spekulant to osoba, która wystawia swoje pieniądze na hazard na rynku giełdowym. A dokładniej to świadomie podejmuje ryzyko (często duże), by wyciągnąć jak największy zysk wynikający z krótkoterminowych zmian cen różnych aktywów finansowych. Może czerpać zyski zarówno ze wzrostów cen, jak i z ich spadków. Czyli spekulant zarabia na wahaniach cen, zresztą podobnie jak trader czy inwestor. Ale między nimi są spore różnice.
Spekulacja a inwestowanie oraz trading — różnice
Jaka jest różnica pomiędzy spekulantem, traderem i inwestorem? W końcu wszyscy zarabiają na zmianach cen aktywów. Przede wszystkim różnią się stylem działania.
Spekulant.
Inwestuje swoje pieniądze tak naprawdę bez żadnej strategii, analizy technicznej czy fundamentalnej. Działa pod wpływem impulsu, chwili, starając się wykorzystać nadarzającą się (jego zdaniem) okazję. Spekulant może na przykład kupić akcje firmy tylko dlatego, że nagle jest o niej głośno w mediach. Albo nabyć kryptowaluty chwilę po tym, jak świat obiegnie informacja, która wpłynie na ich cenę (to nic, że to może być fake news).
Trader.
Trader oczywiście także stara się jak najlepiej wykorzystać nadarzające się okazje inwestycyjne, ale wszystko robi z namysłem i działa według ustalonej strategii. Zabezpiecza swoje pozycje w razie, gdyby źle przewidział ruch cen. Swoje decyzje opiera przede wszystkim na analizie technicznej.
Przeczytaj także: Kim jest trader i jak inwestuje na rynkach finansowych
Inwestor.
Jak w tym wszystkim przedstawia się strategia inwestora? To już zupełnie inna szkoła. Inwestor lokuje swoje pieniądze średnio- i długoterminowo, z nadzieją na zyski w dłuższym okresie czasu. Swoje decyzje podejmuje przede wszystkim na podstawie analizy fundamentalnej, czyli stara się wybierać te aktywa, które mają solidne podstawy do wzrostów w przyszłości.
Kryterium | Spekulant | Trader | Inwestor |
---|---|---|---|
Cel działania | Szybki zysk z nagłych ruchów cen | Systematyczne zyski z powtarzalnych okazji rynkowych | Długoterminowy wzrost wartości kapitału |
Strategia działania | Często impulsywna, intuicyjna lub oparta na plotkach | Oparta na regułach, analizie technicznej/fundamentalnej | Oparta na analizie fundamentalnej, długofalowa |
Horyzont czasowy | Krótkoterminowy, nieregularny | Zależny od stylu (od minut do tygodni) np. day trading, scalping, swing | Średnio- lub długoterminowy (lata) |
Podejście do ryzyka | Wysokie, często niekontrolowane | Ścisłe zarządzanie ryzykiem i kapitałem | Ograniczone przez dywersyfikację i ostrożność |
Styl działania | Chaotyczny, emocjonalny | Zorganizowany, zdyscyplinowany | Stabilny, pasywny lub aktywny, ale przemyślany |
Źródło decyzji | Plotki, emocje, przeczucia, newsy | Analiza wykresów, danych, strategii, algorytmów | Analiza kondycji spółek, gospodarki, trendów makroekonomicznych |
Reakcja na zmienność | Lubi nagłe ruchy – szuka okazji w panice i euforii | Wykorzystuje zmienność zgodnie z planem | Unika dużej zmienności, szuka stabilności |
Czas spędzony na rynku | Okazjonalnie, często tylko w czasie „akcji” | Codziennie lub regularnie, intensywnie | Okresowo, głównie przy decyzjach o zakupie/sprzedaży |
Emocje w decyzjach | Silne – często działanie pod wpływem FOMO lub paniki | Ograniczone – decyzje oparte na strategii | Minimalne – decyzje przemyślane, często niezależne od krótkoterminowych emocji |
Typowa rola na rynku | Zwiększa zmienność, czasem destabilizuje | Zapewnia płynność, reaguje na trendy i sygnały | Stabilizuje rynek, wspiera rozwój spółek i gospodarki |
Jakie rynki przyciągają spekulantów?
Przede wszystkim bardzo zmienne, czyli takie, na których duże wahania cen są normą, a nie wyjątkiem. Ponadto rynki, które wybierają, muszą mieć dużą płynność: jeśli nie znajdą drugiej osoby, która zechce kupić/sprzedać ich aktyw, to nie zrealizują transakcji. Jeśli te dwa warunki są spełnione, to spekulant ma szanse na potencjalnie wysokie zyski.
Rajem dla spekulantów są oczywiście największe giełdy kryptowalut, ale nie tylko.
Równie chętnie działają także na:
- Forexie. Jest to najbardziej płynny rynek świata, więc nie ma problemu z realizacją transakcji. Forex umożliwia grę na dźwigni, dzięki czemu możliwe jest zwielokrotnienie zysku (lub straty). => Aktualny ranking brokerów forex.
- Tradycyjnych giełdach akcji. Jednak dość często spekulanci wybierają mniej stabilne giełdy, na których zmienność cen jest większa, np. na rynku akcji startupów czy spółek technologicznych. Na polskim podwórku takim rynkiem jest New Connect. => Aktualny ranking kont maklerskich.
- Surowcach. Surowce takie jak ropa naftowa, złoto, srebro czy zboża są atrakcyjne dla spekulantów ze względu na wpływ czynników geopolitycznych i sezonowych. Kontrakty futures na surowce pozwalają na spekulację bez konieczności fizycznego posiadania towaru.
- Rynku instrumentów pochodnych. Spekulanci chętnie wykorzystują opcje, kontrakty futures do otwierania pozycji z dźwignią.
- Nieruchomości. Inwestorzy także chętnie w nie inwestują, ale raczej z myślą o pasywnym dochodzie i wzroście cen w przyszłości. Spekulant natomiast stara się wykorzystać nadarzające się okazje do szybkiego zarobku. Np. zakup mieszkania od komornika po niskiej cenie i szybka sprzedaż. Lub zakup gruntu w lokalizacji, na której ma powstać np. centrum handlowe.
Spekulacja w historii – przykłady i kontrowersje
Popatrzmy teraz na jeden z najbardziej spektakularnych przykładów spekulacji, który wstrząsnął rynkami na całym świecie i spowodował długoterminowe skutki dla nas wszystkich. Mówimy oczywiście o kryzysie finansowym w 2008 roku.
1. Od czego się zaczął kryzys finansowy w 2008 r., czyli na czym zarabiali spekulanci?
- Zaczęło się od bańki na rynku nieruchomości w USA. Przez wiele lat ceny nieruchomości w USA gwałtownie rosły, głównie za sprawą łatwo dostępnych i tanich kredytów hipotecznych. Nawet osoby bez zdolności kredytowej mogły otrzymać finansowanie na kilkaset tysięcy dolarów.
- Spekulanci oraz inwestorzy instytucjonalni masowo kupowali i sprzedawali te kredyty, tworząc z nich złożone instrumenty finansowe – zwłaszcza obligacje zabezpieczone hipoteką (MBS) i ich pochodne, np. CDO (Collateralized Debt Obligations).
- Spekulanci używali tych instrumentów, często korzystając z ogromnej dźwigni finansowej (20:1, a nawet więcej), by obstawiać wzrost lub spadek rynku nieruchomości.
2. Sytuacja się pogarsza: rozpoczyna się short selling i zakłady na spadek rynku
- Niektórzy spekulanci i fundusze hedgingowe przewidzieli pęknięcie bańki i zaczęli „grać na spadki”, czyli zajmować krótkie pozycje na rynku MBS i powiązanych instrumentów.
- To przyczyniło się do wzrostu presji na spadki (wiele osób sprzedaje lub obstawia spadki = ceny idą w dół coraz szybciej).
3. Kto dźwignią wojuje, od dźwigni ginie...
- Ponieważ wielu spekulantów i instytucji wykorzystywało ogromną dźwignię, to gdy rynek zaczął się załamywać, dźwignia powodowała lawinowe straty, które szybko rozlały się na cały system finansowy. Przykładem banku-spekulanta, który niechlubnie zapisał się w tej historii jest oczywiście Lehman Brothers. Miał w swoim portfelu zbyt dużo inwestycji w słabe jakościowo kredyty hipoteczne, a przy tym operował zbyt wysoką dźwignią. Gdy rynek się załamał, dźwignie szybko sprawiły, że straty przewyższyły kapitał własny jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie.
Czy spekulant działa legalnie?
Jeśli chodzi o legalność działań spekulantów to tak, w większości krajów spekulacja jest legalna. Co więcej, jest rynkom finansowym potrzebna, ponieważ dostarcza niezbędnej płynności (łatwiej jest kupić lub sprzedać aktywa).
Oczywiście niektóre formy są absolutnie zabronione:
- Manipulowanie rynkiem w celu odniesienia konkretnych korzyści (np. rozsiewanie fałszywych informacji, przeprowadzanie sztucznych transakcji). Elon Musk kilkakrotnie był oskarżany o manipulowanie rynkiem, a raz został formalnie oskarżony przed SEC o manipulowanie ceną akcji Tesla. Musiał zapłacić 40 mln $ grzywny.
- Insider trading. Czyli wykorzystywanie poufnych, niepublicznych informacji w celu osiągnięcia zysku. Przykład: sprzedaż akcji firmy biotechnologicznej ImClone Systems przez Marthę Sthewart w 2001 roku. Martha miała niejawne informacje o tym, że FDA odrzuci wniosek firmy dotyczący nowego leku. Sprzedała posiadane akcje przed ujawnieniem tej informacji i spadkami ich ceny.
Podsumowując: spekulanci są dla rynku potrzebni. Dostarczają płynności, ujawniają błędy wyceny i słabości rynków. Jednak wszystko powinno mieć swoje granice, i to zarówno zdroworozsądkowe, jak i etyczne.