
Źródło: Jonathan Borba / Pexels
Czy dzień 10 stycznia 2024 zapisze się jako przełomowy moment w historii rynku kryptowalut? Zatwierdzenie przez SEC funduszy ETF na Bitcoina może zwiastować nową falę wzrostów na kursie Bitcoina, a co za tym idzie wzrostów wartości innych kryptowalut. Przekonaj się, dlaczego ta decyzja jest ważna.
Wielki przełom dla giełdy kryptowalut
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wydała decyzję o możliwości tworzenia funduszy ETF typu spot na Bitcoina. Zwolennicy cyfrowych walut zacierają ręce po przeczytaniu tej wiadomości. Ta informacja oznacza, że na rynek kryptowalut popłyną nowe środki pieniężne, dotąd niedostępne dla tego rynku. W jaki sposób? Wystarczy mieć założone konto maklerskie i przez jedno kliknięcie możesz jako amerykański inwestor kupić w prosty i szybki sposób fundusze ETF na BTC.
Oznacza to, że ETF-y na Bitcoina otworzą możliwość inwestowania instytucjom finansowym, które do tej pory nie mogły działać bezpośrednio na giełdzie kryptowalut. Zatwierdzenie funduszy ETF na BTC pozwala również zainwestować tym osobom, które jeszcze nie chciały handlować na nieregulowanych giełdach kryptowalutowych.
Chociaż z drugiej strony, to nie jest tak, że Bitcoin był dostępny wyłącznie na nieregulowanych giełdach. Już od dłuższego czasu funkcjonowały kontrakty terminowe typu CFD na kryptowaluty, głównie na Bitcoina, ale też na Ethereum i Solanę. Przy czym warto podkreślić, że kontrakty CFD działają na lewarze, który dodatkowo zwiększa już i tak duże ryzyko inwestycyjne kryptowalut. Jednak tego typu kontrakty terminowe na Bitcoina są dostępne w obrocie u polskich maklerów.
Dlaczego ETF na BTC ma duże znaczenie?
Dla rynku Bitcoina i innych kryptowalut decyzja SEC ma o tyle kluczowe znaczenie, że mogą zyskać nowych inwestorów, którzy do tej pory niechętnie patrzyli na zamknięty świat cyfrowych walut. Zwłaszcza pieniądze od dużych instytucji może sprawić, że kursy kryptowalut wystrzelą na nowo wysoko w górę niczym gejzer. Oby tylko ten wysoki wystrzał równie szybko nie zniknął, bo wtedy może być realnym zagrożeniem dla całego rynku kapitałowego. Dlatego właśnie do tej pory SEC nie chciał otworzyć przed Bitcoinem okna na świeży powiew gotówki.
Co to jest ETF Bitcoin?
Zastanawiasz się, jak działają ETF-y? ETF to instrument finansowy w postaci funduszu inwestycyjnego, który śledzi wartość indeksów giełdowych, akcji, surowców, czy obligacji. Zainwestowanie w ETF pozwala inwestorom nabyć udziały funduszu, a nie danego aktywa, co pozwala mieć udział w różnych inwestycjach bez konieczności ich bezpośredniego zakupu.
Oznacza to, że przez zakup ETF-ów na Bitcoina możesz osiągać zyski z tej kryptowaluty, tak naprawdę jej nie posiadając. Poza tym fundusze inwestycyjne muszą spełniać wymogi prawne i pozyskać odpowiednie zezwolenia na prowadzenie działalności. Sprawia to, że inwestowanie w fundusze jest bezpieczniejsze, niż kiedy robisz to wyłącznie sam.
Więcej o funduszach ETF przeczytasz w artykule Co to jest i gdzie kupić ETF?
Kiedy ETF na Bitcoina w Polsce?
Informacja o zatwierdzeniu ETF-u typu spot na Bitcoina niestety, na razie dotyczy tylko giełdy amerykańskiej. Co oznacza, że tego typu instrumenty finansowe nie są dostępne w polskich domach maklerskich. Aby ETF-y oparte na Bitcoinie pojawiły się w Polsce, muszą najpierw pojawić się na innych większych giełdach europejskich np. na FSE, czyli Frankfurckiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Dopiero kiedy w Europie pojawią się kopie amerykańskich aktywów, to wtedy zaczynają pojawiać się również w Polsce.
Gdzie kupić Bitcoin ETF?
Interesujesz się ETF-ami i zastanawiasz się, gdzie będą dostępne te nowe produkty inwestycyjne? ETF Bitcoin można już kupić u amerykańskich dostawców, m.in. w takich funduszach jak:
- Grayscale,
- Invesco i Galaxy Digital,
- Franklin,
- Bitwise,
- BlackRock.
Sytuacja ta oznacza to, że wystawcy ETF-ów właśnie zaczęli swoją walkę o nowych inwestorów. Aby przyciągnąć do siebie klientów, konkurują między sobą wysokością opłat. Kto da mniej może liczyć na większy przypływ inwestorów, a co za tym idzie, także i pieniędzy. Kiedy Grayscale dostał odmowę od SEC, a potem sąd podjął decyzję o ponownym rozpatrzeniu wniosku, to do komisji ustawiła się kolejka chętnych, jak przed promocją w żółtym dyskoncie. Kolejka tych, którzy również chcieli skorzystać na tej okazji.
Co ciekawe zgoda SEC wcale nie musi oznaczać wystrzelenia ceny Bitcoina w kosmos. Z jednej strony mamy inwestorów, którzy zwietrzyli okazję do szybkiego zarobku i po decyzji o ETF-ach na Bitcoina zatwierdzonych przez SEC, będą chcieli jak najszybciej spieniężyć swoje zyski.
Natomiast z drugiej strony oczekujemy zjawiska zwanego halvingiem, czyli zmniejszeniem o połowę nagrody dla górników wydobywających BTC. Jednak to wydarzenie, mimo wszystko otwiera nowy rozdział w historii kryptowalut i może dostarczyć świeże paliwo w postaci mld USD od nowych inwestorów.